Informacje o filmie

Dorastając w Panamie, Durán jest uczony w domu przez Chaflana, który daje młodemu Roberto kilka ważnych życiowych lekcji. Później Duran dołącza do klubu bokserskiego, którego trenerem jest Nestor „Plomo” Quiñones. Gdy kończy 20 lat, amerykański legendarny trener boksu Ray Arcel, który omal nie stracił życia po tym, jak został zaatakowany przez nieznanego napastnika w 1953 roku w Nowym Jorku, a teraz mieszka ze swoją żoną Stephanie, zauważa surowy talent Roberto i jego siłę uderzenia, i przejmuje młody zawodnik pod jego skrzydłami, stając się jego trenerem. Niedługo potem Durán spotyka studenta Felicidad, z którym później ma pięcioro dzieci.

Nie było to dokładnie to, czego oczekiwałem na początku po filmie sportowym, ale w końcu okazało się, że ma serce, którego oczekuję od filmu sportowego. Oparta na historii Roberto Durana, biednego dzieciaka ulicy z Panamy, który stał się symbolem tego kraju jako mistrz boksu. Śledzi jego karierę od czasów świetności do tego, jak jego ego spowodowało jego upadek i jego zaskakujący powrót. Edger Ramirez był fantastyczny jako Duran i Usher Raymond jako Sugar Ray Lenard był dla mnie idealnym castingiem. Podobnie jak połączenie, które Ramirez nawiązał z DiNiro, który grał Raya Arcela. To było bardzo naturalne, że odbijały się od siebie. Ale nie najlepszy film o boksie, jaki kiedykolwiek widziałem. Chociaż Ramereiz i Raymond wyglądają na gotowych do walki, walki na ringu mogłyby być lepsze. Może nie jest to sens dla twórców filmu, ponieważ film dokumentuje wzloty i upadki mistrza boksu, który dokładnie odzwierciedla wszystkie inne historie o tym, jak sukces cię psuje, ale jeśli masz serce i nastawienie głęboko w sobie, możesz wrócić. Ponadto film skupia się na tym, jak kariera Durana przebiegała równolegle do stanu, w jakim znajdował się jego kraj. Ogólnie rzecz biorąc, jak to się dzieje w filmie sportowym, nie wciągnął mnie to, jak zwykle, ale wynik wciąż był taki sam, jak igra z moim sercem, gdy widzę człowieka, który wraca z najgorszego. http://kinoogrody.com

doc. Sonia Dudek

Hands of Stone to historia wzlotu, upadku i wzlotu o słynnym panamskim boksie Roberto Duranie (Ramirez), który zyskał sławę w latach 70. po swoim pierwszym kontrowersyjnym występie w Madison Square Gardens. Do czasu przejścia na emeryturę w 2002 roku, w wieku 50 lat, stoczył 199 walk na swoim koncie z 103 zwycięstwami i czterema tytułami w wadze lekkiej, półśredniej, lekkiej średniej i średniej. Film skupia się jednak na jego związku z legendarnym trenerem boksu Rayem Arcelem (De Niro), którego własne wyczyny w świecie boksu uczyniły go pierwszym trenerem, który został wprowadzony do Bokserskiej Galerii Sław. Robiąc taki film, pojawia się kilka pytań. Jak dokładnie i intymnie nakręcić film o życiu i czasach Roberto Durana, który oprócz bycia legendą był także legendarnym gadułą przed walką? Jak najlepiej ująć prawdziwe życie człowieka, który w pewnym momencie był przewodnim światłem całego narodu, ale miał dość ego, by nazwać wszystkich swoich męskich spadkobierców Roberto? Wreszcie, jak sprawić, by ten film był świetny, jednocześnie czerpiąc wskazówki i motywy z inspiracji takich jak Rocky (1976) i Wściekły byk (1980)? Odpowiedź brzmi: oczywiście nie możesz; ale ze wszystkiego można zrobić w połowie przyzwoity film. I to właśnie zrobili reżyser Jonathan Jakubowicz oraz Bob i Harvey Weinstein. Toczy się swoim torem, miarowo kroczy, dźgając w odpowiednich momentach emocjonalnych i unikając wysysających energię drobiazgów, których zwykle nie brakuje w epizodycznych wątkach fabularnych. Robert De Niro jest w porządku, gdy Ray Arcel daje żwawy, wartościowy występ na tym samym boisku, co Billy Sunday w Men of Honor (2000). Podobnie Edgar Ramirez trafia we wszystkie właściwe nuty, jako nasz nękany bohater, dając scenariuszowi znacznie lepszą wydajność, niż naprawdę zasługuje. Ana de Armas, Usher Raymond, Ruben Blades, Oscar Jaenada i Ellen Barkin są bardzo dobrzy, gdy Reg E. Cathey daje bardzo mały, ale popisowy występ jako niesławny promotor boksu Dona Kinga. Heck nawet równowaga języków (angielski i hiszpański) jest z szacunkiem i organicznie zrobione. Jeśli świetny film to trzy świetne sceny i żadnych złych, to Hands of Stone to 50%. Jednak podobnie jak niedoceniany Southpaw (2015), nie ma też kluczowych, nigdy nie zapomnij scen ani kultowych linii. Jaskrawe kolorowe barrio Panama City i lśniący blask Las Vegas, nie wspominając o atmosferze szatni w niewytłumaczalny sposób wypełnionych dymem, tak naprawdę nie wywierają wpływu. Stawka życia Durana, podobnie jak Billy'ego Hope'a, była i prawdopodobnie nadal jest pełna konfliktów, wewnętrznego zamętu i dumy, która przejawia się w nacjonalistycznym ferworze. Szkoda też, bo gdyby film zdecydował się zbadać ten aspekt życia Durana, tj. jego związek z Panamą i jej mieszkańcami, mógłby być na tyle wyjątkowy, by go gorąco polecić. Jednak zamiast tego, film podwaja się na motywach „sukces to ruina” podjętym przez Wściekły Byk, jednocześnie wyrabiając rzekomą szlachetność sportu, w którym dwóch dorosłych mężczyzn bije się nawzajem. Jednak podczas oglądania Hands of Stone miałem nadzieję, że zmienią kinetyczną, szybką edycję sekwencji walki z momentami, które były, powiedzmy, trochę bardziej poetyckie. Dla tych z was, którzy wiedzą, co insynuuję, gratulacje, że widzieliście „świetną” scenę ze „świetnego” filmu o boksie. Najlepsze, co można powiedzieć o Hands of Stone to to, że robi to, co robi, przewidywalnie i dobrze, jak cover band, który istnieje od lat. Jest energetyczny, fajnie się go ogląda, z pewnością ma utalentowanych ludzi, którzy wkładają serce i duszę w ten projekt i odtwarza wszystkie hity... ale to nie jest prawdziwe. No cóż, blaszana gwiazda wciąż świeci, przeceniony pasek wciąż się zapina, a Kamienne ręce są nadal dobre. Uważaj, jeśli musisz, w przeciwnym razie ponownie obejrzyj Rocky'ego.

Urszula Sikora

Smutne jest to, że jest to film, który każdy Amerykanin powinien zobaczyć i zrozumieć, ale to jest prawie niemożliwe, po prostu za dużo dezinformacji stoi między nami a prawdą. To nie jest duży film, ale fakt, że Robert De Niro był gotów użyczyć mu swoich znacznych talentów, mówi wiele o jego wartości. Ta historia jest prawdziwa, bardziej niż trudna do znalezienia w tamtych czasach w wiadomościach, a więc tym bardziej wstrząsająca, gdy opowiedziana jest z namiętną jasnością, że się tutaj pojawia. Przyznaję, że mam bardzo osobisty punkt widzenia na ten film. Stacjonowałem w Panamie, kiedy Duran walczył. Żałuję, że nie widziałem go walczącego, ale najbliżej, jak się zbliżyłem, byłem na zewnątrz stadionu i byłem oszołomiony hałasem, który z niego dobiegał. Zapytałem kogoś, co się dzieje, a oni powiedzieli, że walczy Roberto Duran. Roberto był kimś więcej niż tylko wojownikiem Panamczyków, był ich bohaterem. Dzielnica Chorrillo, w której dorastał, to głównie slumsy. Wyjście z takiej biedy wydaje się więcej niż heroiczne dla każdego, kto zna ten obszar, to wręcz cud. Jak powiedział Ray Arcel, jego trener, Roberto miał jedne z najlepszych instynktów, jakie kiedykolwiek widział. Był naturalnym wojownikiem. Jego słabością było to, że był też człowiekiem skłonnym do nadmiaru i nadmiernej dumy, a film nie cofa się przed tymi wadami. Ale trzeba przyznać, że nie cofa się również przed postawieniem USA w mniej niż godnym podziwu świetle. Jest więcej rzeczy, o których nie wspomniano w tym filmie, takich jak bardzo podejrzany sposób śmierci generała Torrijos, prezydenta Panamy, czy szeroko zakrojona prostytucja, którą promuje nasza baza wojskowa, której świadkiem byłby Roberto. Mimo to ten film jest ogromnym postępem w stosunku do zwykłego sposobu, w jaki Hollywood przedstawia Amerykę Środkową. Aktorstwo jest doskonałe przez cały czas, chociaż szczególnie podobała mi się rola Any de Armas, żony Roberto, Felicidad, ze względu na wspomnienia, które mi dała.

Mateusz Konieczny

Zwiastun

Podobne filmy